Hej!
Dzisiaj będzie nieco nietypowy post ponieważ dziś przygotowałam dla was przepis na bardzo łatwe i pyszne ciasteczka zbożowe. Są one zdrowe i niskokaloryczne więc można je jeść nie martwiąc się o kalorie :) Ich wykonanie jest bardzo proste i szybko się je wykonuje. Teoretycznie (mówię tak żeby nie było na mnie jak komuś nie wyjdzie :D) każdemu powinny one wyjść bez większego wysiłku. Składniki nie są drogie ani skomplikowane. Nawet nie potrzebujemy PIEKARNIKA! Do tego są one przepyszne. Więc może przejdźmy do przepisu.
Składniki:
- 1,5 szklanki płatków zbożowych
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka mleka
- 1 łyżeczka kakao
- ok. 80 g masła
Przygotowanie:
1. Do garnka wsyp płatki, cukier, dolej mleko i dorzuć masło pokrojone w kosteczki.
2. Gotuj to wszystko na małym ogniu cały czas mieszając aż do zgęstnienia masy.
3. Łyżeczką nakładaj masę na papier śniadaniowy i formuj ciasteczka
4. Możesz udekorować je rodzynkami, orzechami itp.
5. Ciasteczka zostaw do zastygnięcia (ja zostawiłam je na całą noc)
Mam nadzieję, że przepis się spodobał i zachęcę was do wykonania tych ciasteczek.
Życzę miłego gotowania i SMACZNEGO! :D
czwartek, 30 października 2014
środa, 8 października 2014
Wielki powrót - notka podsumowująca
Hej!
Ostatnio kiedy pisałam byłam po moim pierwszym wyjeździe w wakacje. Ale to było dawno... No, nie ważne... Od tamtego czasu strasznie dużo się wydarzyło... Podczas wakacji byłam jeszcze w Chałupach i na obozie z BTA Kompas z Dawidem Kwiatkowskim. Ale o tym obozie zrobię oddzielną notkę gdy tylko dostanę moją płytkę ze zdjęciami na którą czekam od połowy sierpnia. A w tej notce chcę zająć się teraźniejszością i ewentualnie bliską przeszłością.
Wiec jak już wcześniej pisałam w tym roku rozpoczęłam naukę w gimbazjum. Tak, już jestem gimbazą, kotem i pierwszakiem. Uczę się teraz w szkole niepublicznej i szczerze powiedziawszy to miałam ku niej duuuuże zastrzeżenia ale jak się okazało nie potrzebnie. Klasa - Ib okazała się świetną klasą która jest niesamowicie zgrana. Jest to dwadzieścia jeden osób chorych na umyśle (pozywtynie oczywiście) z którymi świetnie sie dogaduję. Mimo, że z wieloma osobami znam się dopiero lekko ponad miesiąc to już czuję z nimi niesamowitą więź. Wiem, że większość osób to ludzie na których mogę polegać. Bardzo brakowało mi tego w poprzedniej klasie. Ale nie chcem wracać wspomnieniami do tamtych czasów, bo w końcu miałam zająć się TYLKO bliską przeszłością. Teraz jest Ib i będzie przez najbliższe trzy lata i przy tym zostańmy. Tylko JEDYNYM minusem w gimnazjum jest to, że mamy strasznie dużo lekcji (codziennie 8:00-14:20) i strasznie dużo nauki, ale to jak świetną mam klasę przewyższa problem nauki i naprawdę bardzo cieszę się z tego co jest teraz.
Nie odbiegając od tematu klasy to w zeszły piątek i sobotę byliśmy z klasą na integracyjnym biwaku (w agroturystyce). Wszytko było świetne tylko jedynym minusem był nieogrzewany ośrodek w którym było niewyobrażalnie zimno. Ale na biwak chcę poświęcić oddzielną notkę bo to jest naprawdę duuuużo opowiadania. :)
(mój ulubieniec :3)
Myślę, że to już wszystko. Może mało szczegółowo ale trochę poopowiadałam wam o tym co wydarzyło się u mnie w czasie mojej nieobecności. Dziękuję, że byliście cierpliwi i zostaliście. Takich obserwatorów bardzo cenię. <3
A tu taka mała stylizacja do notki.
sukienka - Reserved
chustka - H&M
podkolanówki - New Yorker
buty - Converse
kolczyki - Cropp
kokardka - diva
bransoletki - Handmade by me :)
Do następnej notki
Paa :*
Sagi
Subskrybuj:
Posty (Atom)