piątek, 25 lipca 2014

Bornholm - rowerowa wyspa

Hej!
      
           Ostatnio dosyć dawno mnie tu nie było ale jak wiadomo, mamy WAKACJE. W moim przypadku wakacje = wyjazdy, a wyjazdy = brak czasu.... ;C Ale dzisiejszy post będzie baardzo obszerny i mam nadzieję, że wynagrodzę Was nim i e nie będziecie na mnie źli. xP

            4 lipca wybraliśmy się ze znajomymi na rowerową wyspę - Bornholm. Początkowo nie chciało mi się jechać bo jak wiadomo jestem leniem i na rower wsiadam głównie wtedy gdy jadę do Izy. A tu nagle muszę jechać na "rowerową wyspę"! Do tego prognozy pogody, które jak się potem okazało były nietrafne, pokazywały temperatury nie przekraczające 15c i deszcz. Ale zmobilizowałam się i pojechałam co wyszło mi na dobre! 



              Przez 12 godzin jechaliśmy z Suwałk, naszego zadup*a z którego blisko jest tylko na Litwę, do Świnoujścia, tam przespaliśmy się jedną noć i rano wyruszyliśmy do Niemieckiego Sasnitzz do którego mieliśmy ok 1,5h. Na miejscu  przepakowaliśmy się do jednego samochodu i w sześć osób z sześcioma rowerami na bagażniku pojechaliśmy na prom. Na promie spędziliśmy 4 godzinki po czym dopłynęliśmy do Rone - stolicy Bornholmu. Z Rone pojechaliśmy prosto do Arnager w którym mieliśmy wynajęty domek. Długa i skomplikowana historia ale oj tam oj tam! 

Nasze zdjęcia z promu :)

                 Ponieważ na Bornholmie był straszliwy upał postanowiliśmy odstawić rowery i zwiedzać wyspę samochodem. Jeżdżąc do różnych miasteczek i chodząc po ich uliczkach czułam się tak, jakbym przeniosła się o parędziesiąt lat wstecz. Wszystko tam jest stare ale o dziwo niesamowicie zadbane. Stare kamieniczki odmalowane na biało z niebieskimi oknami to częsty widok na Bornholmie. Wyglądało to niesamowicie uroczo. U nich nikt nie ma ani jednego okropnego bloku ani wielkich willi z basenami, a z pewnością byłoby ich a to stać, gdyż są dosyć bogatymi ludźmi. Tam po prostu wszyscy postawili na skromność i minimalizm. W naszym narodzie byłoby to nie do pomyślenia. U nas wszytko musi być drogie i okazałe, żeby sąsiedzi mogli pozazdrościć. Tu jedynym miejscem gdzie ludzie pokazują coś więcej są okna. W każdym oknie są poustawiane wystawki przeróżnych rzeczy, w zależności od tego kim jest ta osoba i co jej się podoba. To również dodawało temu wszystkiemu wielkiego uroku. 

typowa okienna wystawka/bar/jedna z Bornholmskich uliczek
/kolejna wystawka/wszechobecny tam rower


morze/ja i piękne szklane dzieło
/kolorowe butelki znalezione w sklepie/fragment furtki i domu 

brama hotelowa


typowa uliczka

                  Nie mogąc się oprzeć zaglądnięcia przez te cudne okienka zaobserwowałam ze WSZYSCY mają mieszkania wykończone na biało. Nie ważne czy mieszkali tam młodzi czy starsi ludzie. Wszyscy kochają tam biel. Tak więc ja - wielka miłośniczka tego koloru byłam ty podwójnie zafascynowana.
                 Na Bornholmie bardzo popularne są wyroby ze szkła. Wszyscy mają w oknach różne szklane ozdoby. Do tego co raz spotykało się sklepy, w których za wysoką cenę można było kupić hand made'owe szklane wyroby. Jest tam też mnóstwo hut szkła otwartych dla wszystkich. Można przyjść tam i o danej godzinie zobaczyć jak wyrabia się te szklane cuda. Dla osób kreatywnych, czyli takich jak ja i Gocha z którą byłam na wyspie, jest możliwość spróbowania swoich sił i wykonania własnego szklanego witrażu. Ja oczywiście nie mogłam przepuścić okazji wykonania tej rzeczy i mimo wielkich trudności udało mi się ułożyć flagę Danii.

sklep ze szklanymi wyrobami

pokruszone szkiełka do witraży/ szklany wyrób na ścianie domu
/szklane świeczniki hand made


                       Oczywiście jak na każdym wyjeździe nad morze nie mogło obyć się bez uprawiania plażingu! xP jak dla mnie jest to idealny sposób wypoczynku. Leżąc ze słuchawkami na i czytając książkę zlatuje godzina po godzinie. Co raz tylko wchodzisz do morza aby się schłodzić i znów wracasz na kocyk. Do tego korzystając z pustych, piaszczystych plaż na Bornholmie ćwiczyłam przeróżne taneczne akrobacje, przygotowując się na zajęcia. Streching na plaży również jest o wiele przyjemniejszy niż na sali. No i powiedzcie, czy to nie może by idealny wypoczynek?!



stopy mojej mamy i moje okropne, powykręcane stopy tancerki/ plaża
/ja i Gocha


                Na Bornholmie jest również mnóstwo starych, średniowiecznych, białych kościółków. One również są otwarte dla wszystkich, a ich zwiedzanie jest bezpłatne. Przy każdym z nich są małe cmentarzyki które całkowicie odbiegają wyglądem od naszych cmentarzy. Są to małe, pełne zieleni  miejsca na których poukładanie są małe i skromne nagrobki. Często widuje się na nich ptaszki, gdyż mieszkańcy wyspy bardzo szanują te stworzenia. 


                


               Tak wiec Bornholm, mimo moich zastrzeżeń okazał się piękną Duńską wyspą która pozwala oderwać się od codziennego miejskiego życia na dobre! Jest tam uroczo, cicho i spokojnie. Na prawdę polecam tą wyspę wszystkim, i tym rowerowym i tym leniwym bo można tam spędzić wspaniały urlop! Bardzo ciężko było mi opuścić to cudowne miejsce i z znów wrócić do swoich "kochanych" Suwałk.

typowa uliczka



ale zdarzają się i takie przypadki gdy pomysłowość ludzka daje się we znaki! xP


 kogutek/ rybacka chatka/ molo w Arnager/ wędzarnia
 /ogrodzenie przy restauracji/ wiatrak w środku miasta Hasle 

piękny zachód słońca/miasto Rone nocą/ ja z moją mamą
/Rone

mewa/Gocha/ja wśród róż/kolejna urocza chatka
 



 Nie zapominajcie wpaść na bloga Gochy KLIK i zaobserwowania go gdyż ona na to zasługuje!

       A teraz lecę kończyć pakowanie bo jutro znów ruszam nad Bałtyk ale tym razem na jego Polską stronę :)

12 komentarzy:

  1. Jej, musiałaś się świetnie bawić!!
    śliczne zdjęcia :)
    http://the-haappy-one.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne zdjęcia :)
    Obserwuje :) zapraszam do mnie :)
    http://becauseimhappy99.blogspot.com/
    http://z-fotografia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post i zdjęcia. Ja również miło spędziłam tam czasz tobą, wciąż wracam do wspomnień:)
    Zajrzyj jeśli jaszcze nie czytałaś o moich spostrzeżeniach z Bornholmu
    http://gosia-fanaberie.blogspot.com/2014/07/bornholm.html

    OdpowiedzUsuń
  4. widać, że się fajnie bawiłaś :)
    śliczne zdjęcia :*
    Pozdrawiam cieplutko ♥
    Co powiesz na wzajemną obserwację?

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne zdjęcia :)
    Chyba jesteś zadowolona z tego wyjazdu :D
    Świetny blog, nagłówek wręcz cudowny *-*
    wspólna obserwacja?
    zapraszam na nowy post :)
    http://my-diseased-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomogłabyś mi wybrać idealną sukienke na ślub ? ♥

    http://maadeleinefashion.blogspot.com/2014/08/kochani-dokadnie-za-2-tyg-jade-do.html

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny post! Obserwacja za obserwację? jeśli tak to daj znać na moim blogu http://agatabloginlovewithdreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne zdjęcia, wyjazd się udał ;)

    jedno-zycie-jedna-troska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale Ci zazdroszczę takich możliwości!
    Ja nigdy w życiu nie byłam nawet za granicą!
    Masz super, ale rowerów współczuję, gdyż sama nienawidzę jeździć ;/
    Pozdrawiam, zajrzysz? :>
    http://unikalny-cud.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna fotorelacja! :)
    matrelsy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Pytałaś o obserwacje. Ja już, czekam na Ciebie :)

    http://sialalala96.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Swietne zdjecia!

    Pozdrawiam, Sonia
    www.dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń